Parafrazując Chmielowskiego, „Rondo
jakie jest, Kościerzak widzi”. Dla przypomnienia rondo, to
skrzyżowanie z ruchem okrężnym, najczęściej z przeszkodą w postaci wysepki.
Dlaczego dzisiaj akurat piszę o tym
specyficznym rodzaju skrzyżowania? Hmm... po pierwsze, bo o naszym mieście mówi się, że jest miastem wielu rond. Fakt jest ich sporo, ale w znacznie mniejszym Żukowie
jest ich zapewne tyle samo, a do tego występują one na drogach
osiedlowych, a nie głównych arteriach jak ma to miejsce w
Kościerzynie.
Po drugie, pomimo tak sporej ilości
rond na terenie Kościerzyny, część kierowców nadal nie ma
najmniejszego pojęcia jak należy się zachować na skrzyżowaniu.
Tutaj śpieszę z pomocą, bo każda
cierpliwość ma swoje granice. Zacznijmy od tego, że jeżeli chcemy
skręcić w lewo, to nie poruszamy się pod prąd. Wydawałoby się,
że wyolbrzymiam problem, ale niestety przypadki poruszania się w przeciwnym kierunku na
rondzie w Kościerzynie nie są odosobnione – dodam tutaj, że
błędy te popełniają raczej kierowcy z rejestracjami innymi niż
GKS.
Zmechanizowani zapewne zauważyli, że
wszystkie ronda w mieście są podobne, tzn. są to „skrzyżowania
o ruchu okrężnym z ustąpieniem pierwszeństwa przejazdu”. W praktyce oznacza
to, że kiedy mamy możliwość wjazdu na skrzyżowanie, to tak też
robimy. Następnie kręcimy przysłowiowego „bączka” i włączamy
prawy „migacz” przed zjazdem docelowym. Na litość Boską, drogi
kierowco pamiętaj o kierunkowskazie: 1. nie włączaj lewego, bo
nikt poza osobą, która akurat wjechała na rondo tuż za twoimi
plecami, nie wie gdzie tak naprawdę chcesz skręcić; 2. zawsze
sygnalizuj zjazd prawym kierunkowskazem, bo tym samym dajesz kierowcy
z przeciwka znak, że ma ok. 3 sekund na wjazd na skrzyżowanie.
Wydaje mi się, że to małe
kompendium poruszania się po naszych rondach na kościerskie warunki
w zupełności wystarczy.
Nie jestem wstanie określić kiedy oddano do użytku pierwsze ronda w Kościerzynie, nie ulega jednak
wątpliwości, że na ich powstanie, jak i montaż sygnalizacji
świetlnej, miał przede wszystkim wzmożony ruch na drodze wylotowej w kierunku Gdańska. Pokolenie lat 90. i starsze pamiętają
czasy, kiedy parkingi były puste. Z biegiem lat sytuacja ta uległa zmianie. W mieście pojawiła się dosłownie znikąd masa
samochodów, co wymogło na władzach samorządowych rozwiązanie
kwestii korków w godzinach szczytu.
Pierwszym rondem w mieście było Rondo Kaszubskie u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Lubomira
Szopińskiego (dla nie znających nomenklatury – rondo wylotowe na
Gdańsk). Bliźniacze Rondo Józefa Wybickiego wybudowano przy
skrzyżowaniu ulicy Wojska Polskiego i Klasztornej (wylot na
Starogard Gdański, Toruń).
Rondo Kaszubskie |
Rondo Józefa Wybickiego |
Kolejne dwa bliźniacze ronda oddano do użytku przy skrzyżowaniu ulic Tadeusza Kościuszki i Leśnej (Rondo
Gryfa - droga wyjazdowa na Bytów) oraz M.C.Skłodowskiej, Adama
Mickiewicza i Stanisława Staszica (Rondo Solidarności -
ująłbym, że w centrum handlowym miasta :D).
Rondo Solidarności |
Rondo Gryfa |
Rondo Solidarności z czasem stało się miejscem startu nielegalnych nocnych wyścigów
samochodowych i motorowych, które kończyły się na sygnalizacji
świetlnej przy ul. Wojska Polskiego. Fakt ten został odnotowany
przez służby miejskie, dlatego tuż przy Zespole Szkół
Publicznych nr 1 (dla miejscowych „szóstka") został umieszczony
fotoradar, a na odcinku od ul. Lubomira Szopińskiego do M.C.
Skłodowskiej wybudowano kolejne dwa ronda: „Gminy Cölbe”
przy zbiegu ulic wspomnianej już Skłodowskiej i Władysława
Sikorskiego (przy KPP i „Ekonomiku”) oraz Skłodowskiej, Romualda
Traugutta i Świętojańskiej - „Rondo im. ks. Jana Müllera”1.
Rondo im. ks. Jana Müllera |
Ostatnie
jak zdaje się na ten moment rondo wybudowano przy skrzyżowaniu
ulic Długiej, Klasztornej i 8 Marca - Rondo Józefa Piłsudskiego. Nie ma co ukrywać jest to
architektoniczny i drogowy bubel. Tuż po jego oddaniu rondo zostało
zmodernizowane, bo nie dało się na nim wykręcić nawet samochodem
z nadwoziem kombi2.
Modernizacja modernizacją, a rondo nadal jest ciężką przeprawą.
Zresztą kto próbował, ten wie.
Sam
pomysł budowy rond w miasteczku jest oczywiście bardziej zasadny
niż budowanie sygnalizacji świetlnej. Przy sygnalizacji trzeba na
ogół dobudować dodatkowe pasy zjazdowe, a i tak nie ma pewności,
że kierowcy nie będą łamać prawa przejeżdżając na czerwonym.
Na rondzie nie ma wyjścia, trzeba zwolnić. Nie będę ukrywał
swojego zdania na ten temat, bo kiedy nie było rond i wysepek
zostałem potrącony na przejściu przy swojej szkole, „szóstce”.
Dzisiaj spacerując przez miasto nie odczuwam lęku, bo ronda
idealnie radzą sobie z korkami i nadmierną szybkością. Ciekaw
jestem co na ten temat sądzą inni Kościerzacy?
Autor: Krzysztof Grau
=================================================================
1dad,
Rondo im. ks. Jana Műllera CR poświęcone,
http://koscierski.info/wiadomosc,7892,Rondo-im-ks-Jana-Mllera-CR-poswiecone.html,
z dnia 14 styczeń 2014 r.
2Nowe
rondo w Kościerzynie, http://www.koscierzyna.info/Artykul/2912,
z dnia 14 stycznia 2014 r.; Nowe rondo w Kościerzynie
musi być przebudowane!,
http://weekendfm.pl/?n=46074&koscierzyna_-nowe_rondo_w_koscierzynie_musi_byc_przebudowane,
z dnia 14 stycznia 2014 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli masz zamiar napisać coś głupiego, to lepiej zachowaj to dla siebie. Jeżeli chcesz coś skrytykować, zrób to kulturalnie.